Jeremi Przybora był poetą, pisarzem i satyrykiem, który przeszedł do historii jako współtwórca Kabaretu Starszych Panów, zapisując się na stałe na kartach polskiej kultury. Szarmancki, elegancki i wiecznie zakochany – tak kojarzą go pokolenia miłośników, a tymczasem “Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory” Marii Wilczek-Krupy pozwala odkryć go jeszcze bardziej niż sam robił to za pośrednictwem swojej twórczości.
Guwerner rosyjskiego hrabi i sklepikarz
Jeremi Przybora urodził się w 1915 roku, a więc rok po rozpoczęciu drugiej wojny światowej. Pochodził z niezwykle ciekawej rodziny, a jego losy w wielkim stopniu naznaczone były przez najważniejsze wydarzenia dwudziestego wieku. W latach trzydziestych nauczał rosyjskiego hrabiego, podczas drugiej wojny światowej zajmował się prowadzeniem sklepu, a z kolei podczas powstania warszawskiego można go było usłyszeć w Polskim Radiu.
To właśnie radio stało się jego wielką miłością. Kochał również słowo pisane, inspirując się poetami Skamandra i nie tylko. Jego życie zawodowe było niesamowicie obfite, podobnie jak życie prywatne, którym rządziły miłości i miłostki. Autorka biografii z wielką skrupulatnością przedstawia losy Przybory, a przede wszystkim odsłania przed czytelnikami nikomu nie znane wcześniej fakty.
Życie kluczem do twórczości
To właśnie życie prywatne, ogromna wrażliwość i bystra obserwacja otoczenia sprawiały, że Jeremi Przybora był znakomitym prozaikiem, satyrykiem i poetą. Wnikliwi wielbiciele jego twórczości znajdą w jego biografii sporo epizodów, sytuacji czy nawet drobnych wydarzeń, które miały okazać się inspiracją, czy jak mawiał Tuwim “zaczynem”, do powstania nowego tekstu. Opis jego losów jest też wspaniałą podróżą do przeszłości. Czytelnicy mają okazję spacerować w międzywojennej Warszawie, przeżyć grozę początku drugiej wojny światowej czy też tragedię powstania warszawskiego, kiedy Niemcy sukcesywnie unicestwiali stolicę Polski. Kolejna część jego życia rozgrywa się już w czasach PRL-u, którym między innymi Jeremi Przybora, nadawał więcej koloru.